środa, 24 grudnia 2014


Tym wpisem chciałam życzyć Wam magicznych Świąt. Nie tylko pysznych, serdecznych, ciepłych, ale właśnie magicznych. Bo tylko takie zapadają w pamięć na dłużej, albo na zawsze.
Ja pamiętam kilka takich Świąt: gdy dostałam wymarzoną  lalkę Barbie, pierwsze Święta z moim P., pierwsze z półrocznym Panem Felkiem :)
Ale pamiętam też pewne Święta, a właściwie okres po Świętach, gdy jako młoda dziewczyna wróciłam do szkoły po długiej przerwie. Koleżanka z klasy w tajemnicy opowiedziała, że w te Święta widziała Mikołaja odlatującego w saniach z jej balkonu. Oczywiście najpierw wszyscy śmieli się, że przecież Mikołaj nie istnieje, a ona jest małą dziewczynką skoro w niego wierzy. Ale była uparta, opowiadała całe zajście z wielkim zaangażowaniem, sprawiając, że grono osób wierzących powiększało się. Ja sama w to uwierzyłam i jestem pewna, że ona także wierzyła. Nie był to tzw. wkręt. Pamiętam, że od tego czasu, gdy zaczynałam wątpić przypominałam sobie jej opowieść i stwierdzałam: "Na pewno Mikołaj jest, przecież Monika go widziała". Stała się moim gwarantem jego istnienia :)















I Wam także życzę, żebyście nigdy nie wątpili w jego istnienie :) Zostawcie mu pierniczki przy choince, tak na wszelki wypadek ;)
Wszystkiego dobrego!

4 komentarze :

  1. Życzę wesołych i rodzinnych Świąt Bożego Narodzenia!
    Pozdrawiam serdecznie - Dominika

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję i spóźnionego Szczęśliwego Nowego :D

      Usuń
  2. Piękna choinka cudownie komponująca się z całością! jestem pod wrażeniem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję, grunt to konsekwencja :) u mnie w postaci białej -zawsze!

      Usuń

Obserwatorzy