Jestem strasznie zabiegana ostatnio, ale nie mogłam Wam nie pokazać co w końcu siedzi w naszym kalendarzu adwentowym :)
Liczby :)
A właściwie ciasteczka liczby od 1 do 24 oczywiście.
Oczywiście ciastka to pierniczki z tego przepisu.
Foremki z cyframi i literkami kupiłam w TK Maxx gdy Pan Felek miał 6 miesięcy :)
Tak sobie wtedy myślałam, że będzie ze mną robił ciasteczka i uczył się przy okazji :)
I wiecie co uwielbia je zwłaszcza w zestawie z ciastoliną. Bardzo polecam - widziałam podobne ostatnio w Tigerze.
No, ale do rzeczy :)
W każdej kieszonce naszego kalendarza siedzi sobie cyfra bądź liczba zawinięta w bibułkę i przewiązana włóczką.
A tak wygląda wypełniony kalendarz :)
Choinkę nabyłam wczoraj na Krzywym Targu u mojej koleżanki Ani z Fabryka Anki.
Znajdziecie u niej też fajowe zabawki konie i dinozaury :)
Byłam tam oczywiście z rencami.pl i było strasznie fajnie i pięknie.
Mam tylko fotkę z telefonu.
P.S: widzicie małego pomocnika? To Pan Felek :)
P.S: widzicie małego pomocnika? To Pan Felek :)
No super się ten kalendarz prezentuje, a i widzę że choinka też odznalazła swoje miejsce :) pozdrawiam fabryka anki :)
OdpowiedzUsuń