Litery ciąg dalszy...

Pamiętacie słowne zakreślanki z dzieciństwa? Te w których wśród kilkudziesięciu liter trzeba było znaleźć konkretne słowa? Bardzo lubiłam tę zabawę, a Wy? Dziś polecam Wam bardzo prosty i tani projekt nawiązujący do zakreślanek, i nie będzie Wam potrzebny flamaster :) Obejdzie się też bez wycinania czy klejenia :) Szybko i na temat.

Będziecie potrzebować:

- komputer
- word lub inny edytor tekstów

- drukarkę

- ramkę

Najpierw w wordzie wybieramy czcionkę, która najbardziej nam się podoba. U mnie była to Carbon Type (to chyba nie jest czcionka systemowa,dostępna we wszystkich programach). Następnie wybieramy wielkość liter, u mnie 56. Ustalamy odległość między wierszami na 1 oraz zmieszamy marginesy.

Teraz stukamy w klawiaturę bez ładu i składu :) No dobra nie do końca, dbamy o to by obok siebie nie było takich samych liter,(nad i pod także). Ponad to jak zauważycie dobrze by w jednej linijce nie były tylko podobne do siebie litery, bo nie wygląda to dobrze. Na przykład zamiast "nsazceiovm" dajmy "loiytufrepstj".

Teraz nasz przekaz. U mnie był to: "less is more" czyli "mniej znaczy więcej". Zastępujemy litery w jednym rządku naszym słowem (wybieramy rządki środkowe, tak by nie dotykały krawędzi i otoczone były tekstem). Gdy mamy wpisane już słowa, wybieramy kolor w jakim one będą. Musi to być duży kontrast, by wszystko było czytelne. Dobrze sprawdzi się różowy, czerwony czy zielony. Teraz drukujemy całość i oprawiamy. Gdzie powiesić?