Ja jestem w tej chwili na mojej mazurskiej działce i cieszę się słońcem, wodą i przyrodą. Zbieram bukiety podobne do tego jaki widziałyście w poprzednim poście :D
Tak w 3 słowach można opisać moje wakacje:)
No ale nie tylko tym człowiek żyje. Nie byłabym sobą gdybym czegoś nie upiekła. Tym bardziej, że nabyłam superaśne foremki - stempelki (wiecie, że takie lubię najbardziej :) w Biedronce, za uwaga 5,99 zł. No więc musiałam je wypróbować tu i teraz!
Z braku czasu i dobrego piekarnika padło na najprostsze ciasteczka, na które przepis podawałam w TYM poście.
Niestety stary piekarnik (na gaz) grzeje tylko od dołu także ciasteczka musiałam w trakcie pieczenia przekładać, no ale dałam radę.
Sami zobaczcie jak fajnie wyszły :) No musiałam się z Wami podzielić. Mało tego zastanawiam się nad nabyciem kolejnych z myszką miki :D
Przepraszam za jakość zdjęć. Pogoda nam się zepsuła :(
Udanego weekendu Wam życzę!
Świetnie wyszły ciasteczka:)My tez kupiliśmy stemple kubusiowe i te myszkowe:)super zabawa przy tym jest:)
OdpowiedzUsuńNo dokladnie i takie sliczne :) pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń