Od jakiegoś czasu czaiłam się, żeby upiec chlebek bananowy. Słyszałam o nim wiele dobrego no i jego głównym składnikiem są banany. Wiedziałam, że będzie pyszny, wszystko z bananami jest :) Od koleżanki słyszałam pochwały na temat chlebka z przepisu Apetycznej Panny Dahl - książkę kucharską tej byłej modelki sama mam w swojej kolekcji. Dlatego stwierdziłam, że spróbuję :) Rezultaty były pyszne. Były bo chlebek szybko zniknął ze stołu - główny fan prawie półtoraroczny Bobas :) Polecam Wam serdecznie zwłaszcza, że przygotowanie trwało jakieś 7 min (ubrudzona jedna miska - uwielbiam takie przepisy :)
Moją zmianą była mąka. W oryginalnym przepisie jest orkiszowa. Ja no cóż nie wiem do końca jakiej użyłam...robiłam porządki w szafce ze słoikami i moim oczom ukazała się niezidentyfikowana mąka (wydaje mi się, że gryczana bo była ciemna i takie też wyszło ciasto). Także ten składnik X możecie zastąpić jakąkolwiek mąką pełnoziarnistą.
Wg. Pani Dahl, podajemy z masłem, ale dla mnie było ono zbędne. Ciasto jest tak pyszne, wilgotne i słodkie, że nie ma takiej potrzeby. Jeśli zostaną Wam jeszcze banany pamiętajcie, że możecie zrobić babeczki bananowe.
Smacznego weekendu!
Od koleżanki:)
OdpowiedzUsuńNo od Ciebie
Miałam napisać od Gwiazdy Sportu? Nikt by mi nie uwierzył
UsuńWygląda smacznie ;) ja robiłam ostatnio chlebek dyniowy i nie wyszedł zbyt dobry, może spróbuję z tymi bananami nbo one są na pewno bardziej wyraziste w smaku
OdpowiedzUsuńTak, na prawdę jest pyszny. Spróbuj koniecznie
Usuń