Rzecz wydawać by się mogło błaha, a czasem jej brak bardzo doskwiera - osłonka przeciwsłoneczna. Ja poprzednio jak większość mam zarzucałam na wózek pieluchę tetrową (zawsze spadała), potem zaczepiałam ją agrafką - wtedy zawsze się przesunęła a maluszki bardzo nie lubią gdy w oczy świeci im słońce - więc awanturka gotowa :) Jakiś czas temu przez przypadek znalazłam w internecie taką osłonkę, stwierdziłam, że to super pomysł i oczywiście, że sama sobie taką uszyję :) materiał pochodzi ze sklepu House of Cotton, który ostatnio dostarcza materiały pod moje szalone szycie :D
Jako uchwyty wykorzystajcie kółka-gryzaki od zabawek maluchów, wiem, że macie ich mnóstwo :)
I jeszcze jedno, na początku chciałam uszyć bardzo dopasowaną do gondoli osłonkę, potem stwierdziłam, że zrobię trochę większą-uniwersalną aby pasowała także do spacerówki i parasolki - Wam też polecam tak ją zrobić.
Będziecie potrzebowali:
- szary papier do zrobienia szablonu
- materiał - ilość w zależności jak duża ma być osłonka (u mnie wystarczyło ok.0,5 metra bieżącego)
- wstążka rypsowa ( można zastąpić paskami materiału)
- kółka/gryzaki od zabawek
- nożyczki, szpilki, nitka, maszyna do szycia
Zaczynamy od przyłożenia szablonu i wycięcia kształtu wg. łuku gondoli.
Tak jak pisałam - możecie zrobić dopasowaną do gondoli osłonkę albo luźno trzymać się szablonu - tak by pasowała do spacerówki też.
Wycinamy dwa razy kształt.
Przygotowujemy sobie tasiemki - u mnie 5 na kółka + po dwie na każdą stronę dołu - do wiązania na uchwytach wózka.
Na jednej warstwie materiału (od wewnątrz) zaznaczamy miejsca gdzie mają być uchwyty- kółka. Materiał składamy prawa do prawej strony i spinamy szpilkami.
Robimy pętelki i mocujemy je między 2 warstwami materiału - pętelką do środka.Na dolnych rogach mocujemy szpilkami po dwa kawałki tasiemki.
Całość przeszywamy, zostawiając otwór na odwrócenie osłonki. Po odwróceniu ponownie przeszywamy dookoła na prawej stronie - dzięki temu osłonka będzie sztywniejsza i trwalsza.
Gotowe!
Osłonkę możemy montować na sto różnych sposobów - w zależności jak pada słońce.
Świetny pomysł :)
OdpowiedzUsuńWielkie dzięki :)
UsuńSuper wzór i zastosowanie
OdpowiedzUsuń:)
Pozdrawiam
No, mi też ten wzór bardzo przypadł do gustu :)
UsuńRewelacyjny patent. Szczęśliwego rozwiązania!
OdpowiedzUsuńWielkie dzięki :)
Usuńbrawo :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńŻe też ja na to nie wpadłam jak się mój młody urodził! Ta wiecznie dyndająca pieluch a doprowadzała mnie do szału. Ani to ładnie i estetycznie nie wyglądało, ani do końca nie spełniało swojej funkcji. A tu proszę: rozwiązanie idealne! Pozdrawiam ciepło i zdrówka, siły i wytrwałości życzę :) Marta
OdpowiedzUsuńNo ja też nie wpadłam jak mój pierwszy synek się urodził :) trzeba kolejnego, żeby to wymyślić :D
UsuńJestem pod wrażeniem. Bardzo fajny wpis.
OdpowiedzUsuńPiękne i pomysłowe wykonanie
OdpowiedzUsuń