poniedziałek, 24 listopada 2014


No dobra wiem, że ostatni wpis był ponad tydzień temu i nikt tu już nie zagląda :(
Ale obiecuję poprawę :) Kilka projektów robię, ale światła nie było by je ładnie sfotografować.
Zaczynam więc od czegoś - nieświątecznego :) Tak bo reszta moich robótek to już z myślą o grudniu.

Jakiś czas temu wrzuciłam tu podkładki filcowe z resztek. Bardzo je lubię i lubię też takie projekty - nie wymagające zbyt wiele pracy, zrobione z resztek (recycling) dające super efekt. Dziś przedstawiam Wam kolejny sposób na wykorzystanie resztek filcu, ściągnięty od Karoliny ze Sfilcowanej Krainy, która zrobiła wąsy. Ja zrobiłam chmurki - początkowo z myślą o pokoju Pana Felka, ale tam już wisi jedna girlanda i ta nowa nie prezentowała się tam specjalnie. Dlatego też wylądowała w naszej sypialni. Od razu mówię, że miejsce to jest najmniej dopracowanym w naszym mieszkaniu - jakoś nigdy nie ma czasu :/ No, ale same zobaczcie i oceńcie:

Będziecie potrzebowały:
- resztki grubego filcu
- papierowy szablon chmurki (ja narysowałam ją sama i wycięłam)
- włóczka
- igła szewska (lub inna duża), szpilki, nożyczki


Zaczynamy od wycięcia szablonu i przymocowania go za pomocą szpilek do filcu. Wycinamy w ten sposób kształty. U mnie chmurek (ok. 13 cm jedna) jest 10.




Następnie przygotowujemy włóczkę (u mnie ok. 3 m długości) nawlekając na igłę i przeciągamy przez każdą chmurkę robiąc w niej 2 otwory. Pamiętajmy o zachowaniu odstępów między elementami.



No i koniec - girlanda jest gotowa :)

A tak prezentuje się w naszej sypialni. Kto pamięta jak robiłam literę P?
To był jeden z pierwszych wpisów na blogu i nadal wisi nad głową "P"
Literę "E" zrobił mi mąż :)





















3 komentarze :

Obserwatorzy