sobota, 26 lipca 2014


Wiecie już, że lubię piec. Ale nie wiem czy wiecie, że nie za bardzo wychodzi mi gotowanie? No tak, wydało się :) Jakoś tak mam, że najbardziej lubię słodkie i właściwie obeszłabym się bez obiadów i kolacji.
No ale do sedna dostałam wczoraj przesyłkę od Cook Like That to nowa firma na rynku dzięki, której można zrobić coś samemu w domu bez wychodzenia na zakupy i szukania przepisu. Tak!
Czyli fajnie bo gotujemy w domu, zdrowo i rodzinnie, ale nie musimy się martwić o to, że w pobliskim warzywniaku nie ma akurat potrzebnego warzywa. Mało tego nie musimy wyskakiwać z kapci, żeby się do tego warzywniaka udać! Po prostu wchodzimy na stronę i wybieramy sobie jedną z 5 potraw proponowanych na ten tydzień. A firma dostarcza nam składniki w odmierzonych porcjach wraz z przepisem.
Dla mnie świetna sprawa bo odmierzanie składników via ilość buzi do nakarmienia to nie jest moja mocna strona :)

Do mnie trafiła wczoraj paczka z surowcem do przygotowania racuchów :D




No i tak na wejściu bardzo pozytywnie zaskoczyło mnie samo opakowanie produktów w estetyczną torbę. Każdy produkt w oddzielnym pudełeczku.
Do tego jeszcze wydruk przepisu, listy składników i zdjęcia potrawy.



Po pierwszym wrażeniu byłam zachęcona więc dobrałam się do produktów i tu muszę powiedzieć, że bardzo świeże owoce, jajka jedynki - więc wolny wybieg. Fajnie.
...i do tego taka karteczka:


Widać, że wszystko jest dopracowane i robione z duszą.
Wzięłam się więc za robienie racuchów, na które przepis podaję poniżej:

Będą Wam potrzebne:
- 100g malin
- 100 g czerwonych porzeczek
- 100g borówek
- 200g mąki
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 4 jajka
- jeden mały jogurt naturalny
- 60g miodu spadziowego
- odrobina oleju do smażenia

Jajka mieszamy z dwoma łyżkami jogurtu. Dodajemy proszek i mąkę. Tak aby ciasto przypominało to na naleśniki, ale bardziej gęste. Mieszamy do uzyskania gładkiej konsystencji. Na lekko rozgrzaną patelnię nakładamy porcjami ciasto (ja to robiłam zwykłą łyżką). Gdy na cieście pojawią się pęcherzyki trzeba odwrócić racucha. Jeśli są tłuste można je odsączyć na ręczniku papierowym.
Podajemy je z resztą jogurtu, owocami i miodem.







MNIAM!

P.S: Były też z malinami, ale tych nie udało się obstrykać. Mały człowiek zjadł za szybko :)

Już niebawem będę miała dla Was konkurs, ze smakowitymi nagrodami. Bądźcie czujni :)




2 komentarze :

  1. Wow! Nie wiedziałam, że takie firmy istnieją. Ale cóż ja to prawie na wsi mieszkam więc pewnie wielu rzeczy nie wiem... :) Wyglądają pięknie i naprawdę apetycznie!!! A zapakowane są super!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też nie wiedzialam bo to nowa firma. Ale pomysł jest super bo bardzo skraca czas gotowania :)

      Usuń

Obserwatorzy