Nie ma mnie tu. Czy ktoś to zauważył? Jeśli tak to właśnie się spowiadam. Nie mam weny. Niestety jest dużo pomysłów, ale zawsze jest jakieś "ale". A to nie teraz, a to nie mam materiałów, a to nie mam siły. No masakra, do tego dochodzi intensywny czas ślubno-urodzinowy w mojej rodzinie i nici z moich pomysłów. Najgorsze jest to, że nic mnie tak nie dołuje jak "nic nie robienie" w związku z tym koło się zatacza :) I tak tkwię w nim od czasu gdy nie miałam komputera przez 3 tygodnie, tak i teraz nie za wiele robię :( Przesilenie? Nie wiem, ale muszę z tym skończyć.
Wczoraj postanowiłam przezwyciężyć trochę ten marazm i zaczęłam szukać inspiracji! Gdzie? Pod łóżkiem! Tam właśnie trzymam moje tkaniny. Wyciągnęłam ścinki i dopasowałam do siebie kilka. Szycie (nawet czegoś małego/prostego) zawsze działa na mnie inspirująco :)
No i stworzyłam małe osiedle domków jednorodzinnych, które niebawem ulokuję w pokoju Pana Felka. Jak tylko kiedyś zrobimy jego remont ;/
No i muszę powiedzieć, że poduszeczki trochę poprawiły mi humor. Miałam też okazję wypróbować nowość w moim "warsztacie" wkrętarkę IXO firmy Bosch. Pomyślicie...ciekawe jakim cudem wkrętarka przydała się do szycia? Otóż ta ma wymienne adaptery i ja skorzystałam z tego o nazwie cutter, idealnego do cięcia materiału. Polecam zwłaszcza przy dużych kształtach.
Jeszcze w tym tygodniu mam nadzieję pokazać Wam kolejną poduszkę, a tymczasem tutorial najprostszy na świecie :D
Będziecie potrzebowali:
- ścinki materiału różnej wielkości
- wypełnienie do poduszek
- wkrętarka Bosch IXO z adapterem cutter lub nożyczki
- szpilki, igła
- papier i ołówek do szablonu (nie jest to konieczne)
- ozdobny guzik (moje oczywiście z rencami.pl)
Zaczynamy od narysowania na papierze kształtu domku i wycięcia go. Dopasowujemy materiały.
Następnie wycinamy dwa trójkąty i dwa kwadraty z materiału.
Następnie zszywamy każdy trójką z kwadratem.
Następnie obie strony domku zszywamy prawą stroną do środka - pamiętając o zostawieniu otworu na przeciągnięcie na dobrą stronę i wypełnienie.
A tu całe osiedle:
Świetne osiedle ci wyszło
Urocze domki!
OdpowiedzUsuńOj najtrudniej to jest coś zacząć a później już się człowiek rozkręca-wiem to po sobie ;p
Pozdrawiam!
To chyba prawda, bo już dalej szyję
Dzięki!
UsuńSuper I wygląda że to dzicinnie proste ale wiem że tak nie jest
Brawo
OdpowiedzUsuńNo własnie jest. Przecież ja nie robię trudnych projektów (za często ;)
Usuńsłodziasne domki
a guziki jak zawsze wisienka na torcie 
OdpowiedzUsuńDzięki, no dokładnie
UsuńPięknie prezentuje się to poduchowe osiedle!
OdpowiedzUsuńGratuluję pomysłu na poduszki domki
Pozdrawiam, M.
Bardzo dziękuję, bo akurat takie skrawki miałam trójkątne to myślałam co z nich zrobić... A tu bach dach
Usuńjakie cuuudowne, więc gdzie tutaj brak weny/! piękne
OdpowiedzUsuńChyba pomału wraca...:)
Usuńnie ma weny a ja tu widze jej ogrom:-))))
OdpowiedzUsuńpzdr
No bez przesady
UsuńW ciąży machnęłam podobny
http://anicja.blogspot.com/2014/02/kacik-dla-wersja-10.html
OdpowiedzUsuńAle śliczny! No ale to już wyższa szkoła jazdy. U mnie to zawsze na szybko
Usuń