Oj, minął ponad tydzień od urodzin mojego Felka, a ja nadal nie pokazałam Wam tortu! Szok normalnie!
Tort z mojej ulubionej książki autorki tego bloga. Tu oryginalny przepis.
Nie był trudny. Długo się go robiło, ale to oczywiste przy torcie, nawet dobry wyszedł! Największą przeszkodą okazało się pieczenie w kuchni szwagierki. Zrozumie mnie tylko ten co piekł kiedyś po za swoim domem ;) No ale najważniejsze, że Panu Felkowi i gościom smakowało! Nie będę podawać dokładnie przepisu, ponieważ trzymałam się oryginału. Zamieniłam tylko truskawki na maliny i zrobiłam dwie warstwy zamiast trzech. Dlaczego? Bo się bałam przekrajania biszkoptu :O Pokażę Wam wszystkie etapy jego powstawania :)
Biszkopt. Wyszedł jak nigdy w życiu!
Krem najlepszy z mascarpone :)
Nasączanie ponczem:
Pierwsza warstwa:
I druga...
Krem i maliny
No, a poniżej jak mój tort prezentował się na imprezie w plenerze:
I kawałek specjalnie dla Was!
Czy Wy też sami pieczecie urodzinowe torty dla dzieci? Czy zamawiacie te piękne z cukierni z spersonalizowanymi dedykacjami?
Ja przyznam się szczerze lubię je piec. Choć zajmuje to czasem cały dzień, pokłócę się z P., jestem zmęczona to od pierwszych urodzin mojego synka co roku piekę tort dla niego. Pamiętacie może ten pierwszy?
nie powiem co się dzieje z moją brodą teraz i co po niej cieknie ;) mniam!
OdpowiedzUsuńHehe :D
UsuńWygląda przepysznie. Ja zawsze piekę I może nie są idealne ale smaczne i zrobione z sercem
OdpowiedzUsuńMam dokładnie to samo podejście, po za tym wiem z czego są zrobione :)
UsuńO jaki cudowny! Gdybym tylko mogła.... mniaaam!
OdpowiedzUsuńDzięki, zapraszam :)
UsuńO kurcze mniam!!!!!! wyglada mega :d
OdpowiedzUsuńHaha, dziękuję. Chyba wyglądał lepiej niż smakował, ale przecież o to chodzi w torcie, prawda ;) ?
UsuńWygląda niesamowicie pysznie! :)
OdpowiedzUsuńtakie lubię:) krem i maliny:)
OdpowiedzUsuńJakie pyszności... Nie ma to jak samemu przygotować tort na urodziny. Aż ciekawa jestem, jaki będzie na czwarte urodziny i kolejne - pewnie równie kuszący ;) Połączenie słodkości z malinami to coś, co lubią i dzieci, i my.
OdpowiedzUsuńNajwiększym wyzwaniem jak na razie był tort na pierwsze urodziny, ale może jeszcze to powtórzę :D
UsuńUwielbiam torty malinowe!!
OdpowiedzUsuń