Miejcie to na uwadze - bądźcie wyrozumiali. Dla wszystkich takich jak ja, którzy nie mają siły i czasu coś z lasu :)
Pewnego pięknego dnia byliśmy u szwagierki na działce i ścinaliśmy drzewa :)
Znaczy ja się trzymałam z dala od tego, ale wpadłam na fajny pomysł. Można je pociąć "w plasterki", tak, żeby powstały podstawki pod kubki i garnki.
No więc powstała, a ja przywiozłam kilka do domu. Wysychały długo roznosząc po domu zapach drewna :) A ja miałam w głowie Wielkanoc więc nie było kiedy ich oszlifować. Teraz nastał ich czas. Oczywiście nie mogłam zostawić takich zwykłych...
Stwierdziłam, że kora dostanie nowy kolor. Padło oczywiście na biel i tak oto powstała pierwsza podkładka.
Ja zastosowałam białą farbą kredową ponieważ jest kryjąca i ekologiczna. Dałam jednak dwie warstwy ponieważ, jedna przebijała.
Stwierdziłam, że kora dostanie nowy kolor. Padło oczywiście na biel i tak oto powstała pierwsza podkładka.
Ja zastosowałam białą farbą kredową ponieważ jest kryjąca i ekologiczna. Dałam jednak dwie warstwy ponieważ, jedna przebijała.
I efekt finalny, z którego jestem raczej zadowolona. Musze wypróbować jeszcze inne kolory. Co sądzicie?
Uwielbiam drewno, jako surowiec :) Pięknie Ci wyszły te podkładeczki, chyba zgapię od Ciebie! :)
OdpowiedzUsuńMiłego dnia!
Marta
P.S. Jak masz ochotę na konkurs to zapraszam :)
Dzięki. Oczywiscie zgapiaj - po to tu umieszczam :D oczywiscie, że mam ochotę! Lecę!
UsuńKochana cudnie wygladają, ależ miałaś pomysł :))
OdpowiedzUsuńNiech Ci dobrze służą :)))
Dziękuję :) też jestem zadowolona z tego pomysłu :D
Usuńbardzo mi się podobają :)
OdpowiedzUsuńPiękne podkładki ! Zapraszam do mnie gdzie napisałam o Twoim sklepiku :-))))
OdpowiedzUsuńKochana jesteś, że tak miło napisałaś o moim sklepie :*
UsuńŚlicznie wygląda pomalowana! Aż dziw, że Ci nie popękały przy wysychaniu. Moja ma szczerbę.
OdpowiedzUsuńCześć popekala. Zauważyłam, że te z grubą kora nie pękaly.
UsuńBardzo mi się podobają takie podkładki z drewna, malowane widzę pierwszy raz, fajny efekt. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Iza
Dzięki, ja też nie widziałam malowanych, dlatego takie zrobiłam :D
Usuńo super ja takie podkładki używałam jako podstawa do choinek robionych na szydełku. Piękne zdjęcia jak zawsze! gratuluję
OdpowiedzUsuńpozdrawiam anka
Wiem, mam jedną Twoją choinkę! Dzięki :*
UsuńTaki prosty a taki efektowny pomysł. Super!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam Hania
Haniu, bardzo dziękuję :* takie lubimy najbardziej :D
UsuńŚwietne! Zgapię od Ciebie ten pomysł :) A jak długo je suszyłaś?
OdpowiedzUsuńTe drewniane krążki są świetne można je wykorzystać na wiele sposobów i stworzyć wiele aranżacji.
OdpowiedzUsuń