365 dni, ponad 60 postów, 42 obserwatorów bloga i przeszło 2 tys. fanów na Facebook'u. No muszę Wam powiedzieć, że nigdy nie wierzyłam w sukces, ale jak widać cieżką pracą można osiągnąć swoje cele. Dziś mija rok od czasu opublikowania pierwszego wpisu. Jak przypominam sobie ten czas, myślę, że to był wspaniały: pierwsze święta naszego półrocznego synka, nowy rok, (choć prawda też jest taka, że byłam zmęczona i potrzebowałam coś zrobić dla siebie) i powiem Wam szczerze, że ten blog to był taki prezent dla mnie samej, miejsce gdzie chciałam się spełniać "twórczo", wyrzyć tworząc coś z niczego dla siebie, rodzinki, znajomych. Cały czas gdy widzę, że kolejna osoba polubiła moj blog, skomentowała post lub dołączyła do listy obserwatorów cieszę się jak dziecko. Bardzo Wam dziękuję, że jesteście, czytacie i oglądacie to co tu wrzucam :) Szczególne podziękowania należą się mojemu P., który dzielnie znosi opiekę nad Bobasem, gdy ja wpadnę w wir pomysłów, realizacji. Ponad to, to dzięki niemu cały czas się trzymam i nawet gdy jestem zmęczona i zrezygnowana staram się pokazać Wam coś fajnego co i mi daje energię i radość! Wiem, że jesteś moim największym fanem :)
Mam nadzieję, że będziecie ze mną przez cały następny rok, a nawet dłużej bo mam już sporo pomysłów...:)
Ja nie jestem zbyt długo ale na pewno długo zostanę :D świetny blog, pokochałam od pierwszego wejścia ;)
OdpowiedzUsuńWow, bardzo mi miło! To chyba najmilsze słowa, jakie tu zobaczyłam w komentarzach :) Cieszę się i zapraszam serdecznie! Dziękuję.
Usuń