Zastanawialiście się kiedyś jakie są/były najważniejsze wybory, jakie dokonaliście? Ciężka sprawa bo w codziennym życiu podejmujemy je, często nie mając świadomości o ich konsekwencjach. Dopiero sięgając wstecz pamięcią zdajemy sobie sprawę, że to właśnie ten jeden moment zmienił całe nasze życie. Z jakich wyborów jesteście szczególnie zadowoleni, dumni?
Ja mam kilka takich rzeczy.
Jedną z nich jest właśnie decyzja o prowadzeniu tego bloga. Pokonałam nieśmiałość, strach, i dzieje się... Jestem bardzo dumna, że tak się stało.
Słyszę i czytam komplementy na temat tego co robię. To bardzo miłe i myślę, że są one przede wszystkim pod adresem tego, że mając pracę na pełen etat, małe dziecko, męża i mieszkanie - jestem jeszcze w stanie wygospodarować nie mało czasu na robienie tego co lubię i jeszcze opisywanie tego :)
Tak jestem dumna z tego wyboru!
Każdego dnia, zwłaszcza, wtedy gdy jestem zmęczona, mam doła - wspiera mnie jedna osoba, dla której dziś jest ten wpis - mój mąż P. :)
Tym razem ja mogę go wesprzeć!
Zobaczcie jaką koszulkę dostałam :)
Wy także możecie taką mieć. Wystarczy podzielić się w sieci wyborem, z którego jesteście dumni (zobrazować to zdjęciem lub filmem) umieścić na jednym z portali społecznościowych z hashtagiem: #dumnizwyboru
i tyle :) Codziennie do wygrania 25 koszulek. Zajrzycie na stronę i dowiedzcie się więcej:
http://dumnizwyboru.pl/
Oczywiście nie byłabym sobą, gdybym nie pozmieniała trochę tej koszulki. Zobaczcie jak szybko można prosty - męski T-shirt zmienić na bardziej kobiecą bluzkę.
Będziecie potrzebowali:
- T-shirt
- nożyczki, szpilki
- maszyna do szycia
Zaczynamy od zrobienia większego dekoltu.
Ja zostawiłam nieobrębiony dekolt, tak bardziej mi się podoba. Następnie, aby lekko zwęzić rękawy obcinamy po małym trójkącie u dołu każdego rękawa. Jak na zdjęciu.
Zszywamy rękaw wzdłuż linii cięcia. Kolejnym krokiem jest zrobienie marszczenia po dokach bluzki.
Robimy "plisy"/ zakładki u dołu bluzki po obu jej stronach (na biodrach). Mocujemy szpilkami.
Przeszywamy. Najlepiej kilka razy, aby szew był trwały.
Wyjmujemy szpilki i zakładamy koszulkę :)
Moja koszulka była w rozmiarze M, ale jeśli macie do czynienia z XL po facecie, możecie nadać jej kształt po przez przeszycie po całej długości z obu boków.
Jak Wam się podoba?
Z jakiego wyboru Wy jesteście dumni?
0 komentarze :
Prześlij komentarz