Wróciłam z wakacji i dziś pokażę Wam metamorfozę jakiej uległa stara drewniana szafeczka. Przechodziła ona z rąk do rąk w mojej rodzinie. Moja siostra przemalowała ją na czerwono, potem ja na beżowo ze złotymi przetarciami (trzymałam na niej lakiery do paznokci - miałam ich kiedyś mnóstwo!) a teraz postanowiłam przystosować ją na potrzeby pokoju Bobasa. Na razie pełni funkcję raczej dekoracyjną, ale myślę, że jak mały podrośnie będzie na niej trzymał swoje małe skarby :)
Na początek inspiracje, które sprawiły, że wpadłam na ten pomysł. Szafeczka kilka lat przeleżała zapomniana w szafie, a teraz znowu nastał jej czas :)
źródło |
źródło |
źródło |
źródło |
PRZED:
W TRAKCIE ZMIANY:
PO:
Suuuper!!!
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję i pozdrawiam :)
UsuńKurcze pieczone, genialne! Zapisuję sobie, tez mam taką szafkę (w spadku po poprzednich włascicielach naszej kupy gruzu) i miała iść na smietnik... ale ją uratuję :-) Genialna :-)
OdpowiedzUsuńSuper! Bardzo się cieszę, że jej nie wyrzucisz i Cię zainspirowałam. Nie warto wyrzucać takich skarbów, zawsze coś można z niczego wyczarować! Dziękuję i serdecznie pozdrawiam :)
Usuńsuper szafeczka ;) baaardzo mi sie podoba ;)
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę i ślicznie dziękuję :)
UsuńSuper! A w przyszłości będzie idealna na resoraki :)
OdpowiedzUsuńDzięki, wiesz z taką myślą właśnie ją robiłam :)
Usuńuwielbiam jak starym meblom nadaje się nowe życie. super pomysł :-) i piękna szafeczka zresztą wszystko mi się podoba
OdpowiedzUsuńja też to lubię niestety robię nie za często z braku czasu i miejsca, ale mam nadzieję, że to na wiosnę się zmieni :) Pozdrawiam!
Usuń